wtorek, 5 kwietnia 2016

Australian Weizenbock


"Dzień jak co dzień, otwieram piwo, nalewam do szklanki i biorę wielkiego soczystego łyka. Nagle bestia o wielkich rogach koźlaka w swej ciemności uderza kopytem o kopyto tworząc pioruny. W tej scenerii daje się dostrzec mnie, skromnego czarnoksiężnika szepczącego w nieznanym języku, a z każdym słowem mgła spowija bestię i gładzi jej temperament. Czar dopełnia się, a ja nabieram powietrza w płuca i wracam tam skąd przybyłem, czyli do mojego wygodnego fotela. I teraz nie wiem, czy jestem sobą, a to był sen, czy jestem czarnoksiężnikiem, któremu się śni, że pije mocne, przepyszne piwo pszeniczne." Australian Weizenbock od Doctorów. Wyrazisty pszeniczniak, z intensywnym zarówno zapachem, jak i smakiem - wyczuwalna jest owa moc "bestii" z etykietki. Niezbyt gorzkie. 44 IBU, 17,5°Blg, 7% alk. Dobre na taki wieczór, jak ten.