Pokazywanie postów oznaczonych etykietą browar stu mostów. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą browar stu mostów. Pokaż wszystkie posty

piątek, 25 sierpnia 2017

Bilberry Milkshake IPA

Bilberry Milkshake IPA z Browaru Stu Mostów - IPA, mleko, jagody.
W kolorze buraczkowym, z lekko zaczerwienioną, drobnopęcherzykową pianą.
Zapach jest niesamowity! Nie wiem, od czego tu zacząć. Pierwsze, co mi się rzuciło, to mleczny szejk z jagodami. Ale tuż za nim czai się świeży, chmielowy aromat. A co za smak! Dawno czegoś tak zaskakującego nie piłem. Z mlecznych obłoczków spadają jagody - scena jak z baśniowego świata. Subtelna słodycz, lekki kwasek. Oprócz samych jagód na dalszym planie wychodzą cytrusy. Goryczka nie jest za duża i jak dla mnie idealna tutaj. Piwo jest słodowe, choć nie do przesady. Płatki owsiane dodają gładkości, wysycenie jest średnie, co daje bardzo pijalne połączenie.
Mogę polecić z ręką na sercu! Chcę go więcej!

piątek, 30 czerwca 2017

"Tomaszkopanel" - posesyjna degustacja

Wczoraj miała miejsce kolejna degustacja interesujących piw u Tomasza. Na tapet zostały wzięte polskie browary.

Meduza - Olimp

Faworyt tegoż wieczoru! Warzone na dzikich drożdżach. Dominuje ten ich charakterystyczny aromat derki, stajni, czy spoconego konia - jak zwał, tak zwał. Jest cierpkie, kwaśne, lekko wykrzywia - dla mnie bomba! Schłodzone bardziej nie kipiałoby tak mocno swymi aromatami, a w temperaturze pokojowej wydaje się być idealne. Jeśli jeszcze na nie trafię, to kupuję w ciemno. Polecam, bo warto!

No name - Browar Damrocky

Zaskoczyli mnie i to bardzo. Nie piłem tego, co oryginalnie było w butelce i dałem się wkręcić. Domowej roboty piwo jest piwem pszenicznym z dużą dawką chmielu. Bardzo dużą. Chmielone na zimno. Już na pierwszym planie czuć cytrusowy, chmielowy aromat. W smaku nie ma prawie goryczki, a jedynie świeżość płynącą z chmielu. Jest rześkie, lekkie, delikatne i mega pijalne! Mimo uświadomienia mnie, że to jednak na pszenicy robione, nie umiałem jej dostatecznie dobrze wyczuć. Chmiel zdecydowanie przeważał. Acz nie uznaję tego za jakąś wadę. Przeciwnie - piwko bardzo smaczne i ciekaw jestem, jakie będzie za jakiś czas, bowiem próbowaliśmy je tydzień po rozlaniu do butelek.

Blackcyl - Browar Trzech Kumpli

Piwo z Browaru Trzech kumpli w stylu Black India Pale Ale. Kolejna porcja orzeźwienia tego wieczoru. Mocno cytrusowe, chmielowe. "Członek programu Goryczka+". Wytrawne. Wśród cytrusów w smaku główne grapefruity. Ponadto sosna, jakieś nuty żywiczne. Rześkie, lekkie, pijalne.

Dymy Marcowe - Pinta

Co tu dużo mówić... To nie jest piwo dla ludzi nielubiących wędzonki. Już w aromacie uderza kiełba, czy inna szynka. Fajnie nagazowane, nie za mocno, ale też nie za słabo. Złoty członek programu "Wędzonka+". Mimo tego jest delikatne i bardzo pijalne. Lubiący te klimaty raczej je docenią.

Peach Berliner Weisse - Browar Stu Mostów

Ostatnie tego wieczoru piwo było prawie jak nawias zamykający. O ile Meduza była faworytem, tak broskwiniowy pszeniczniak ze Stu Mostów również świetnie sobie radzi. W zapachu głównie zapuszkowane brzoskwinie. Mega słodko, #teamSłodyczka. Zbliżając do ust czuć było wzmożoną produkcję śliny - jakoś tak po doświadczeniach z pierwszym piwem. I słusznie, bo w smaku też jest całkiem kwaśne. Bardzo przyjemnie kwaśne. Mogłoby być jeszcze kwaśniejsze. Rześkie, pijalne. Zaskakujące w momencie spróbowania przez kwas kontrastujący ze słodkim aromatem.

sobota, 25 lutego 2017

ART+11 Double Cherry Rauchweizenbock - Browar Stu Mostów i Naparbier

Piwo uwarzone kooperacyjnie z hiszpańskim browarem Naparbier, z typową dla serii ARTów etykietą.
Co sobą reprezentuje?
 
Już po rozszczelnieniu kapsla unosi się przyjemny aromat wiśni. Wyczuwalna wędzonka jest bardzo podobna do tej z Bizon Bocka (champaghe bison grass smoked imperial weizen bock) browaru Reden (obecnie ReCraft). Piwo jest brązowe, nieprzejrzyste, piana znika z powierzchni praktycznie od razu. Po nalaniu czuć więcej wędzonki od wiśni. I odrobinę alkoholu. Swoją drogą słód wędzony jest drewnem czereśniowym. Cały czas, jak widać, kręcimy się w okolicach małych, czerwonych owoców ze sporymi (jak na takie małe owoce) pestkami.
Smak zmienia się stopniowo w miarę przełykania. Po zamoczeniu ust i wlaniu się czuć głównie wędzonkę, bardzo przyjemną, niezbyt narzucającą się, ale wyraźną. Potem pojawia się kwaskowy charakter wiśni, by przejść do karmelowo słodowej łagodności. Goryczki w tym nie uraczycie, ale też nie jest to słodkie piwo. Wysycenie jest średnie, czuć bąbelki na języku.
Miłośnikom wędzonki mogę z ręką na sercu polecić. Wszystkim innym z resztą też.

środa, 31 sierpnia 2016

RYE RIS raspberry



Russian Imperial Stout to historyczny, ciemny styl piwa, warzony już na przełomie XVIII i XIX wieku przez londyńskie browary dla konsumentów poszukujących nowych doznań. Wyraźne akcenty słodowe - kawowe, czekoladowe, karmelowe wraz z aksamitnością słodu żytniego, ze sporą mocą kojarzą się z belgijskimi pralinami. Leżakowanie w dębowych beczkach po burbonie nadaje mu szlachetnych nut waniliowych, suszonych owoców i rzecz jasna, amerykańskiej whiskey. Podczas leżakowania w beczkach dodaliśmy malin, które swym aromatem i kwasowością wzbogaciły kompleksowość tego piwa.

Przyznaję, ciekawy opis. Ciemne piwo z Browaru Stu Mostów dobrze się prezentuje już od samego początku.
Po nalaniu piana całkowicie znika i zostaje smolistoczarny płyn.

W zapachu dość intrygująco: aromat świeżych malin współgra z bourbonem. Nie piłem whiskey z malinami, ale coś czuję, że pachniałoby prawie identycznie.

Smakuje kosmicznie! Chciałoby się napisać "przede wszystkim czuć...", ale tu każdy smak jest wyrazisty, bez konkretnego faworyta. Na pewno czuć kukurydziany trunek, ale nie przeszkadza on w odbiorze pozostałych smaków. Poza nim świeże maliny, kwaskowate, acz delikatne. W końcu wyłaniają się słody. Obecna jest czekolada z karmelem, ale przeważa wspomniana aksamitność słodu żytniego.

Z jednej strony piwo jest gładkie, świetnie się je pije, z drugiej zaś czuć rozgrzewającą moc whiskey i 10,2% alkoholu. Co do goryczki, mimo 62 IBU, nie czuć jej za wiele.

Z wielką chęcią skosztowałbym ponownie! Duży "plusik" dla Browaru Stu Mostów za to piwo!

piątek, 5 sierpnia 2016

ART+ 9 - Oatmeal Hoptart


Międzynarodowy dzień piwa i piwowara wypada właśnie dziś - 5 sierpnia.
To dobra okazja do skosztowania kolejnego piwa. Niedawno premierę miał Oatmeal Stout z Browaru Stu Mostów.

Piwo jest lekko zmętnione, z drobnopęcherzykową pianą, której resztki do końca przyozdabiają pokal. Pachnie słodko, owocami, głównie truskawkami i brzoskwiniami, ale gdzieś w tle czai się delikatność owsu.
W smaku prawdziwa balanga! Na wejściu owocowo kwaśne. Orzeźwiające. Owoce tańczą w szalonym pogo. Krzyczą, przepychają się, skaczą we wszystkie strony. Lecz nagle taniec ustaje i na parkiet wylewa się owsianka i otula całe otoczenie, tłumiąc cały harmider zabawy. Dominuje spokój jak w wagonie medytujących tybetańskich mnichów. Tylko z oddali dobiegają jakby krzyki zabawy. Tak mniej więcej działają tu płatki owsiane. Najsilniejsze wrażenie jest przez pierwsze kilkanaście łyków, później delikatnie się zmniejsza, ustępując kwaśności.

Goryczka jest bardzo delikatnie wyczuwalna, ale w tym przypadku nie jest jej za mało, ani za dużo. Bardzo dobrze podkreśla smak piwa.

Płatki owsiane sprawiają, że piwo staje się gładkie i delikatne, mimo swej kwasowości. Jest naprawdę interesujące, czegoś podobnego jeszcze nie spotkałem!

środa, 3 sierpnia 2016

ART+ 1 - Doppel Weizenbock German IPA



Interesujące piwo z Browaru Stu Mostów. Pszeniczniak o ciemnobursztynowej barwie, dość mętny. Piany prawie nie ma, ale komu ona potrzebna?

Ma delikatny aromat owocowo słodowy, z nutami jakby marchwi i brzoskwini. W smaku dominują owoce - głównie banany - delikatne i słodkie. Całość podkreśla i dopełnia pszeniczny charakter.
Goryczka wyczuwalna na końcu (producent podaje 60 IBU) dodaje charakteru i tak bardzo smacznemu piwu. Alkoholu to to ma 8,3%, ale nie czuć go wcale.

Bardzo dobrze orzeźwia i świetnie smakuje.

poniedziałek, 11 lipca 2016

ART+ 8 - Strawberry Berliner Weisse


Browar Stu Mostów prezentuje jak zawsze interesujące piwo! W skrócie: najbardziej przychodzi mi na myśl kwas z truskawką.

W kolorze pomarańczowe, dość mętne, z ładną pianą, której drobnopęcherzykowe pozostałości trzymają się na ściankach i na powierzchni. Z zapachem piwa pszenicznego mieszają się świeże, lekko kwaśne truskawki, takie jak to czasem bywają w cieście, czy innej bułce słodkiej. W smaku przypomina Kwas Gamma, ale miast malin czujemy przepyszne truskawki.

Goryczki nie czuć żadnej, pije się prawie jak sok, tylko lepiej. 3,8% alkoholu sprawia, że piwo to jest świetną alternatywą dla radlerów i innych gówien podobnych piw.

czwartek, 8 października 2015

ART 4 - Browar Stu Mostów + Kabaret Neo-Nówka


Browar Stu Mostów + Kabaret Neo-Nówka = nowe white IPA 🍺
Po otwarciu kapsla dominuje od razu cytrusowa, świeża woń, delikatna słodycz, która już nie jest obecna podczas picia. Za to ujawnia się świeżość i orzeźwiający smak. 55 IBU goryczki czuć, ale nie przeszkadza i piwo pije się lekko i przyjemnie.