Pokazywanie postów oznaczonych etykietą kingpin. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą kingpin. Pokaż wszystkie posty

czwartek, 2 lutego 2017

Gosebuster - salted caramel dark gose

Gose - w tym gatunku zdążyłem już się lekko zakochać. Tym razem, w ciemnej odsłonie, od Kingpina w kooperacji z Freigeist Bierkultur.


Przy nalewaniu barwę coli to to miało. Wydaje się klarowne, acz jego czerń jest wyjątkowo nieprzejrzysta, dopiero pod mocnym światłem coś widać. Piana po nalaniu opadła i zniknęła natychmiastowo.
W zapachu króluje charakterystyczny aromat słodu pszenicznego z dużą dawką bananów, karmel... Nie jestem pewien, czy czegoś mlecznego w nim nie ma. I coś z chleba to ma, zdecydowanie.
Jeśli chodzi o smak, jest nieźle, choć troszkę mało intensywnie, zbyt wodniście. Na początku słodko kwaśne, z lekka słonawe, po chwili pojawia się słodowość, palony karmel. Średnio nasycone. Gdyby wszystko (może prócz nasycenia) pomnożyć przez dwa wyszłaby petarda!

Podsumowując, aromat jest na podobnym poziomie, co smak. Piwo jest całkiem pijalne, mimo średniego nasycenia. Ciemne gose? A czemu by nie?

środa, 1 lutego 2017

Headbanger - Imperial IPA z testerem gier

Kingpin dodaje testerów gier do swoich piw? Dowiedziałem się, że to metalowa grupa z Sosnowca, która nie gra na Juwenaliach. Tak na fejsie piszą. :P


Na etykiecie metalowa świnia. Całkiem fajna. Po wlaniu utrzymuje się wysoka, sztywna piana. Po czasie lekko opada, ale zostają jej spore kawałki. Piwo ma kolor brązowo bursztynowy.


Pachnie żywicznie, minimalnie karmelowo. W smaku bardzo podobnie. Jest słodowo, ze średnią goryczką.
Przyjemnie się pije, ale nie urzeka.