Pachnie bananową słodyczą, jak pszeniczne. W smaku z lekka korzenne. Grzańcowe. Czuć goździki, imbir. I gdzieś tam kryje się tytułowa DYNIA. Wypiłbym kolejne.
A czemu ostatnio tyle piw? Zaszalałem i kupiłem więcej, na zapas. Ale chyba lepiej wyjdzie dla mojego portfela, kiedy będę kupował po jednym.