W przerwie od pisania (jednej z wielu dzisiaj) przyszedł czas na american stouta od Pinty. Kolor ma prawie czarny. Pachnie kawą. W smaku, prócz kawy, wyczuwalna jest też gorzka czekolada. Niby tyle goryczy, powiedziałby kto, a wbrew pozorom tak bardzo jej nie czuć. Piwo ma 45 IBU.
Ponadto jest w nim nieco świeżości kwiatów i cytrusów, czego w pierwszej chwili nie wyczułem.
Pije się bardzo przyjemnie, lekko, gładko.
Polecam.