Na dobry początek nauki przed piątkowymi kołami coś lekkiego. Kwas - w tym wypadku Hapan (fin. kwaśny) z browaru Wąsosz i Humalove - to chyba jeden z moich ulubionych gatunków!
"Kwaśny saison z dużą ilością miksowanego agrestu i szczyptą brzoskwini."
Pachnie delikatnie, słodko, pod koniec lekko stonowanie.
Smakuje genialnie, a agrest jest faktycznie mocno wyczuwalny.
Piłbym go więcej, gdybym miał!
Finlandia po raz kolejny mile zaskakuje (poprzednio posmakował mi Koniec Świata Pinty - fińskie sahti).