środa, 16 grudnia 2015

X-Rye


X-Rye, czyli zimowo świątecznie znów. Tym razem podróż w karmelowo czekoladowe doznania. Chyba wolę się w tych kręgach obracać, choć miodowe towarzystwo Piernikowego focha też niczego sobie. Tu jednak mamy coś zupełnie innego. Wyrazistsze. I ten zapach... Czuć jakby pierniczki z nadzieniem, murzynka, coś w ten deseń. I... pomarańcze? W smaku też. Świetne! Na prawdę super!

wtorek, 15 grudnia 2015

Piernikowy foch


Ja pierniczę! Piernikowy foch od Jana Olbrachta to ciemne piwo dolnej fermentacji. Pierwszą falę doznań zapachowych poczułem po rozszczelnieniu butelki, kolejną przy nalewaniu, jeszcze następną przy przełożeniu ust do pokalu. 🍯 Miodzio, trochę korzenne - czuć cynamon, kolendrę, goździki, trochę piernikowate. Podobnie ze smakiem. Delikatny. Ale spodziewałem się czegoś intensywniejszego. Piwo pije się lżej, niż sahti (Koniec Świata Pinty). Goryczki praktycznie brak. Alkoholu 5,6%. Wkrótce może porównam z innym "świątecznym".

niedziela, 13 grudnia 2015

Sorachi Ace


"Spójrz szklance w oczy i posłuchaj, co szepcze mgiełka: Moja. Kokosowa. Przyjemność." 🌴 
Single hop IPA od Doktorów. W zapachu po paru minutach wychodzi z ukrycia kokos. Ale jest bardzo delikatny. Szkoda, że mam katar, bo bym go lepiej czuł. W smaku goryczka spora, jak to w ipach, ale nie przeszkadza, nie zalega. I gdzieś tam jakby kokos, ale bardzo daleko się kryje. 
Ogólnie piwo lekko się pije. Czekałem na nie z niecierpliwością, ale trochę inaczej je sobie wyobrażałem.

poniedziałek, 23 listopada 2015

Dyniamit!


Znów Pinta. Tym razem USA Pumpkin Ale - piwo o dyniowym kolorze. I nie tylko. 
Pachnie bananową słodyczą, jak pszeniczne. W smaku z lekka korzenne. Grzańcowe. Czuć goździki, imbir. I gdzieś tam kryje się tytułowa DYNIA. Wypiłbym kolejne. 👍
A czemu ostatnio tyle piw? Zaszalałem i kupiłem więcej, na zapas. Ale chyba lepiej wyjdzie dla mojego portfela, kiedy będę kupował po jednym. 

środa, 18 listopada 2015

Smoky Joe


Smoky Joe - whisky stout od Ale Browaru. Dawno nie piłem wędzonego piwa. Z przezroczystą etykietą (to, co jest czarne, nie jest wydrukowane - to widać piwo). Kolor smoły. W zapachu whisky i jakaś słodycz. W smaku delikatne nuty wędzone. Średnia goryczka, średnia słodycz, choć bardziej wyraźna. Przyjemne, smaczne, pijalne.

czwartek, 12 listopada 2015

Mój pierwszy ̶r̶a̶z̶ kwas


Czegoś takiego jeszcze nie piłem. W zapachu świeże maliny, w smaku... no jest kwas. Jak bardzo kwaśny sok malinowy. Lekko cierpki. Wyłania się delikatna słodycz. Interesujące, naprawdę interesujące. 

środa, 11 listopada 2015

Oto mata ipa


Rice IPA. Wącham - jak inne "ipy". Próbuję - no podobnie... zaraz, zaraz, czy czuję ryż? Ostatecznie pozostawia ciekawy, bardzo delikatny posmak w ustach. ;)

niedziela, 11 października 2015

Beer geek Madness


Rauchweizen od Doctora Brew. 🍺 Mimo kataru mocno wyczuwalna słodycz bananów, jak to w pszenicy. Zaraz za nią wyłania się zapach wędzonego słodu. Może przez katar, nie wiem, ale czuć bardzo delikatnie alkohol. Smak wzbogacony o karmel, może czekoladę. Lubię wędzone piwa. A to jest pyszne. 👍

czwartek, 8 października 2015

ART 4 - Browar Stu Mostów + Kabaret Neo-Nówka


Browar Stu Mostów + Kabaret Neo-Nówka = nowe white IPA 🍺
Po otwarciu kapsla dominuje od razu cytrusowa, świeża woń, delikatna słodycz, która już nie jest obecna podczas picia. Za to ujawnia się świeżość i orzeźwiający smak. 55 IBU goryczki czuć, ale nie przeszkadza i piwo pije się lekko i przyjemnie.
 

wtorek, 14 lipca 2015

Black IPA - Doctor Brew


Doctor Brew Black IPA. Ciemnobrązowe, ze znikającą od razu pianą. Zapach kawy, chmielu, może cytrusów (a la grapefruit), coś w ten deseń. Smak palony, kawowy, z lekka karmelowy, gorzkawy (66 IBU). Piwo przyciężkawe, ale w porządku.

środa, 8 lipca 2015

Koniec świata!


Aktualizacja: 1 XII 2016
Koniec świata! Fińskie Sahti tak zwane. Gęste, mętne, 0 IBU, czuć jakby banany, na pewno zboża, ponoć jałowiec, ale nie wiem, jak dokładnie smakuje, dlatego "ponoć"; alkohol niewyczuwalny (a jest aż 7,9% - czuć go później), bardzo przyjemnie oblepia usta. :-) "Zastanów się dwa razy, zanim kupisz", widnieje na etykiecie. :P