Mint IPA z Browaru Jana uwodzi od samego początku. Swym spojrzeniem z etykiety przyciąga uwagę. Złocisty, delikatnie zmętniony płyn, okraszony sztywną pianą, wydziela miły dla nosa zapach i kusi... Wśród charakterystycznych dla ipy cytrusów wyłania się mięta - subtelna, acz wyraźna. Wiesz, że powinieneś kontynuować, kiedy tylko zwilżysz usta. Kiedy piwo zaczyna wypływać ze szklanki i trafia na kubki smakowe, zaczynasz czuć miętę do Lady M. Z początku zmysły wyczuwają cytrusy, z dominującą, lekką grapefruitową goryczką. Jednak zza nich wyłania się mięta. Kiedy ostatni łyk przelewa się przez gardło, mięta zostaje jeszcze na chwilę, jak ostatnie promienie zachodzącego słońca.
poniedziałek, 26 września 2016
Lady M
Mint IPA z Browaru Jana uwodzi od samego początku. Swym spojrzeniem z etykiety przyciąga uwagę. Złocisty, delikatnie zmętniony płyn, okraszony sztywną pianą, wydziela miły dla nosa zapach i kusi... Wśród charakterystycznych dla ipy cytrusów wyłania się mięta - subtelna, acz wyraźna. Wiesz, że powinieneś kontynuować, kiedy tylko zwilżysz usta. Kiedy piwo zaczyna wypływać ze szklanki i trafia na kubki smakowe, zaczynasz czuć miętę do Lady M. Z początku zmysły wyczuwają cytrusy, z dominującą, lekką grapefruitową goryczką. Jednak zza nich wyłania się mięta. Kiedy ostatni łyk przelewa się przez gardło, mięta zostaje jeszcze na chwilę, jak ostatnie promienie zachodzącego słońca.