piątek, 10 lutego 2017

Zagraniczne szaleństwo

Czasem trzeba trochę zaszaleć, coby nie było zbyt nudno. Nie twierdzę, że nic się u mnie nie działo, bo ostatnio sporo się dzieje, acz w świecie piw czegoś mi brakowało. Na szczęście uzupełniłem te braki, co widać poniżej.

Fonteinen Beersel - Intense Red - Oude Kriek

Wygląd: rubinowo czerwone, bez większej piany.
Zawartość alkoholu: 5%
Zapach: korek intensywnie pachnie winem. Piwo jak mocne, wiśniowe wino domowej roboty. Zacne!
Smak: przyjemna kwaskowość, dużo świeżych wiśni, z jednej strony jeszcze niedojrzałych, z drugiej minimalnie podfermentowanych, jak to w winie. I to wino określiłbym jako raczej wytrawne. Naprawdę zacnie się to pije! Świeże wiśnie kupione na targu, wrzucone szybko pod kran i łapczywie zjadane - to jest waśnie to z czym mi się kojarzy to piwo! Ma pazura, oj, ma!
Ocena: 4,25/5

St. Bretta - Brettanomyces Citrus Wildbier - Pomelo Artisan ALE Brewed with Citrus

Wygląd: mętne, złote. Śliczna, gęsta piana, wystarczy zamieszać i pięknie się pieni!
Zawartość alkoholu: 5,8%
Zapach: owocowo, mocno owocowo, z kontrą drożdży. Czuć po chwili pomelo bardzo wyraźnie. Drożdżowy charakter przeważa, ale nie przesłania owoców. Zapowiada się niesamowicie.
Smak: pomelo, ale bardzo złagodzone. Kwaśne, cierpkie. Coś na kształt skóry w kontrze.
Ocena: 4/5

Omnipollo - Polimango - Brazilian Imperial IPA

 
Wygląd: Piana zostawia po sobie ślady, ale się zbytnio nie utrzymuje. Piwo mętne, jasnożółte.
Zawartość alkoholu: 8,5%
Zapach: słodkie, soczyste mango! Jest moc! Trochę żywiczny, chmielowy. Po nalaniu dużo intensywniej czuć chmiel.
Smak: słodko gorzkie przy przełykaniu. Mango z chmielem - pierwsze mega słodkie, drugie gorzkie, ale nie przesadnie. Całość tworzy przepyszne połączenie! Chyba najlepsza IPA, jaką dotychczas piłem! Deklarowanej na etykiecie zawartości alkoholu za Chiny Ludowe nie czuć! Mega pijalne!
Ocena: 4,5/5

Lervig & Way Beer - 3 Bean Stout - Double Imperial Stout

 
Wygląd: z piany na powierzchni pozostają drobne brązowe pęcherzyki. Oleiste. Jak ropa.
Zawartość alkoholu: 13%
Zapach: cynamon, makowiec. Niezłe ciacho z niego. Słodziutki zapach, lekko czekoladowy. Makowiec dominuje. Czuć orzechy... Migdały? Wgniata w fotel!
Smak: festiwal smaków! Gorzka czekolada, makowiec, oj dużo makowca! I minimalna kawowa goryczka. Miodu co nieco. Piwo dość ciężkie, lepkie. Ale jakie przepyszne! Idealne na mroźne, zimowe wieczory. Brakuje jeszcze fotela przed kominkiem i żarzącego się drewna, a za oknem potężnej śnieżycy. To te klimaty.
To piwo jest zbyt dobre, by skończyć je pić!
Ocena: 4,75/5

Podsumowując...

Po spróbowaniu takich pyszności chyba muszę spróbować czegoś naprawdę złego, by znów cieszyć się smakiem piw, które piłem wcześniej. :)